Choć początkowo wydawać się mogło, że na zdalnej pracy wielu z nas najbardziej skorzystają nasze czworonogi, które nieprzyzwyczajone są do obecności właściciela w domu niemal 24 h/dobę, rzeczywistość okazała się mniej przyjemna. Czas pandemii to nie tylko zdalna praca, ale przede wszystkim ograniczenie aktywności poza domem do niezbędnego minimum. Oczywiście właściciele psów, o ile nie przebywają na kwarantannie, mają prawo do wyprowadzania swoich czworonogów, jednak niewiele osób decyduje się teraz na długie spacery. Nie każdy ma możliwość wyjazdu poza miasto czy wystarczająco dużą działkę pod domem, by pies mógł się swobodnie wybiegać. Zamknięcie parków, bulwarów itp. to kolejne utrudnienia, które skazują wiele osiedlowych czworonogów na ekspresowy spacer pod blokiem. A spacer to dla psa nie tylko załatwienie potrzeb fizjologicznych. Oczywiście sytuacja jest zrozumiała dla ludzi, jednak zupełnie nie rozumieją jej nasze psy, którym brakuje codziennych atrakcji, ruchu i aktywności. Izolacja ta potrwa jeszcze jakiś czas, dlatego warto ułatwiać ją pupilowi, jak tylko możemy.